Face Upward - Widget
Śląsk Wrocław Śląskopedia

| 16.06.2014 | Tak grali byli piłkarze Śląska za granicą

Pamiętacie Tomasza Bobela, Franka Egharevbę czy Ljubisę Vukelję? Chcecie wiedzieć, jak po powrocie w rodzinne strony radzą sobie Cristian Diaz i Johan Voskamp? Tylko na slaskopedia.pl znajdziecie raport z występów byłych piłkarzy Śląska, którzy zdecydowali się na kontynuowanie kariery piłkarskiej poza granicami Polski. [WIĘCEJ]

W minionym sezonie byli piłkarze Śląska za granicą radzili sobie w kratkę. Trudno szukać wielkich wydarzeń, do których cegiełkę dorzucili zawodnicy z wrocławską przeszłością. Bez dwóch zdań najlepiej powiodło się Kamilowi Bilińskiemu, który jesienią ubiegłego roku zdobył mistrzostwo Litwy, dzięki czemu zapracował na transfer do zdecydowanie silniejszej ligi rumuńskiej. W niej wychowanek Śląska szybko się zaaklimatyzował - w dziesięciu meczach zdobył cztery gole i zajął z Dinamem Bukareszt czwarte miejsce.

Bardzo dobrze radził sobie również Waldemar Sobota, który zdobył brązowy medal mistrzostw Belgii. Plusa należy także postawić przy nazwisku Marcina Wasilewskiego, który awansował z Leicester City do jednej z najsilniejszych lig świata - angielskiej Premier League. Sztuka ta w barażach nie udała się Tomaszowi Kuszczakowi. O krok od awansu do holenderskiej Eredivisie był z kolei Johan Voskamp, a Cristian Diaz o włos przegrał wyścig o udział w Copa Sudamericana.

Wyczyny pozostałych graczy, którzy w przeszłości reprezentowali barwy Śląska, nie powalają na kolana. Piotr Ćwielong z trudem utrzymał się w 2. Bundeslidze, na dobrej drodze do spadku z ekstraklasy norweskiej jest Rok Elsner. Z tej samej ligi zdążył już spaść Jarosław Fojut, a gorzki smak degradacji z ekstraklasy rosyjskiej poznał niedawno Marcin Kowalczyk. Być może niebawem do tego grona dołączy Łukasz Gikiewicz, który nie radzi sobie w odległym Kazachstanie, podobnie jak jego przeciętnie grająca drużyna.

Ex-wrocławianie prym wiodą głównie w amatorskich ligach Niemiec i Austrii. Frank Egharevba, Dariusz Filipczak, Konrad Hajdamowicz, Mateusz Jaskólski czy Paweł Kudyba są gwiazdami w swoich zespołach. Sęk w tym, że dla kibica nawet bardzo interesującego się piłką nożną nazwy tych klubów są kompletną egzotyką.

Poniżej prezentujemy przegląd dokonań byłych piłkarzy Śląska, występujących w ostatnich dwunastu miesiącach za granicą. Nazwiska graczy są jednocześnie linkami do ich sylwetek w serwisie slaskopedia.pl (wyjątkiem są zawodnicy, którzy w Śląsku nie zagrali ani minuty). Po nazwisku podajemy klub, w którym występowali w sezonie 2013/14, kraj, oraz bilans meczów i strzelonych bramek (wyjątkiem są gracze, którzy w 2013 roku występowali w ligach grających systemem wiosna-jesień).

Byli piłkarze Śląska za granicą w sezonie 2013/14:

Alexandre (Vitória das Tabocas, Brazylia, ?-?) - rok temu rozwiązał kontrakt z Miedzią Legnica, a potem słuch o nim zaginął. Podobno w lutym trafił do brazylijskiej Vitorii das Tabocas. Informacji o jego występach próżno jednak szukać w Internecie.

Kamil Biliński (Żalgiris Wilno, Litwa/Dinamo Bukareszt, Rumunia, 12-4) - jego talent wprost eksplodował po odejściu ze Śląska. Na Litwie zdobył niemal wszystko, co było do zdobycia - do pełni szczęścia zabrakło mu jedynie tytułu króla strzelców (ostatecznie zajął w tej klasyfikacji drugie miejsce). Zimą, po zdobyciu mistrzostwa Litwy (w tym kraju gra się systemem wiosna-jesień), nie przedłużył umowy z Żalgirisem i trafił do Rumunii. Wielu wieszczyło mu w Dinamie porażkę, wychowanek Śląska pokazał jednak klasę. Zagrał w dziesięciu ligowych meczach, zdobywając w nich cztery bramki, a Dinamo zajęło czwarte miejsce w silnej lidze rumuńskiej.

Tomasz Bobel (Bayer 04 Leverkusen II, Niemcy, 2-0) - tak, tak, Tomasz Bobel jeszcze żyje i mimo 40 lat na karku ma się bardzo dobrze. Łapie się już jednak wyłącznie do drugiej drużyny Aptekarzy występującej w Regionalliga West. W tym sezonie zagrał jedynie w dwóch meczach i już ogłosił, że w lipcu oficjalnie wiesza buty na kołku.

Piotr Celeban (FC Vaslui, Rumunia, 27-4) - w przeciwieństwie do Bilińskiego postanowił uciec z Rumunii, wypowiadając w kwietniu kontrakt FC Vaslui z powodu zaległości finansowych. Pod względem sportowym pobyt w lidze rumuńskiej jednak mu służył. Nie zatracił swojego głównego atuty, czyli bramkostrzelności - w sezonie zdobył cztery bramki. Podczas trwania rozgrywek 2013/14 czterokrotnie wystąpił w reprezentacji Polski.

Piotr Ćwielong (VfL Bochum, Niemcy, 32-3) - dla popularnego Pepe był to pierwszy sezon poza granicami Polski. Zagrał w trzydziestu meczach 2. Bundesligi, w których zdobył zaledwie jedną bramkę i dorzucił dwie asysty, a kolejne dwa gole dołożył w dwóch meczach pucharowych. Jego zespół zajął ostatnie bezpieczne miejsce w lidze, utrzymując się w niej bez konieczności grania baraży. Po transferze do Bochum zadebiutował w reprezentacji w towarzyskim spotkaniu z Irlandią, ale wszystko wskazuje na to, że było to dla niego pierwsze i ostatnie powołanie do kadry.

Cristian Omar Diaz (Real Potosí, Boliwia, 12-5) - przed rokiem rozwiązał kontrakt ze Śląskiem, ale długo nie mógł znaleźć klubu. Ostatecznie w lutym były król strzelców ligi boliwijskiej wrócił do kraju, w którym jak dotąd grało mu się najlepiej. Argentyńczyk trafił do Realu Potosi i radził sobie nieźle, strzelając pięć goli w 12 spotkaniach. Real Potosi zajął w rozgrywkach czwarte miejsce, tracąc zaledwie punkt do miejsca premiowanego awansem do Copa Sudamericana.

Frank Egharevba (SV Würmla, Austria, 29-36) - Nigeryjczyk pamiętany we Wrocławiu głównie z pobicia klubowego kolegi Tomasza Rudolfa podbija austriacką 1. NÖN Landesligę. Były napastnik Śląska w tym sezonie zdobył aż 36 goli w 29 meczach! SV Würmla, w której występuje, zajęła w rozgrywkach piąte miejsce.

Rok Elsner (Aris Saloniki, Grecja, 15-0/FK Haugesund, Norwegia, 9-0) - gdy przed rokiem odchodził ze Śląska, narzekał, że wrocławski klub nie wypłacił mu premii za mistrzostwo Polski. Szybko jednak musiał docenić warunki, jakie miał w WKS-ie. Słoweniec trafił bowiem do przeżywającego ogromne problemy finansowe Arisu Saloniki. Przez pół roku gry w Grecji zobaczył zaledwie 1,5 pensji, co stało się podstawą do rozwiązania kontraktu zimą. Elsner jak wielu innych piłkarzy uciekł z Arisu, który pozbawiony wsparcia dobrych graczy zajął ostatnie miejsce w greckiej ekstraklasie. Były zawodnik Śląska długo szukał nowego klubu, usiłował dostać się między innymi do Arminii Bielefeld. Ostatecznie porozumiał się z norweskim FK Haugesund, w którym już grał przed przyjściem do Śląska. Po trzynastu kolejkach (w Norwegii gra się systemem wiosna-jesień) FK Haugesund zajmuje niskie czternaste miejsce, zagrożone walką w barażach o pozostanie w elicie.

Dariusz Filipczak (SV Neumarkt an der Ybbs, Austria, 26-17) - były pomocnik Śląska w lutym skończył 40 lat, ale nadal aktywnie gra w piłkę w zespole z niższej ligi austriackiej, dokładnie w 2. Klasse Alpenvorland. Młodsi koledzy mogą się od niego wiele nauczyć. Filipczak zdobył 17 goli w 26 meczach, zostając najlepszym strzelcem zespołu.

Jarosław Fojut (Tromso IL, Norwegia) - to fatalny okres dla Fojuta, choć zaczął się obiecująco, czyli awansem do fazy grupowej Ligi Europejskiej. Potem już było tylko gorzej, czego konsekwencją był spadek z norweskiej ekstraklasy. Fojut został w Tromso, a w obecnym sezonie (w Norwegii gra się systemem wiosna-jesień) wystąpił w zaledwie pięciu meczach (na 15 możliwych), aż trzy razy wchodząc na murawę z ławki rezerwowych. Tromso zajmuje aktualnie pierwszą pozycję w lidze i ma realne szanse, by zostać mistrzem półmetka rozgrywek.

Paweł Garyga (FC Nantes, Francja, 0-0) - miał być hit, wyszedł kit. Zimą permanentnie wypożyczany do klubów z niższych lig Garyga ostatecznie rozwiązał kontrakt ze Śląskiem, by po kilku dniach związać się umową z francuskim FC Nantes. Według jego menedżera wychowanek WKS-u miał trenować z pierwszą drużyną i być powoli wprowadzany na boiska Ligue1. Rzeczywistość okazała się brutalna - Garyga rzadko łapał się nawet na ławkę rezerwowych w drużynie rezerw. Ostatecznie w drugim zespole rozegrał zaledwie dwa spotkania.

Łukasz Gikiewicz (Omónia Lefkossías, Cypr, 24-8/Toboł Kostanaj, Kazachstan, 11-0) - jesień spędził na Cyprze, wbrew przepowiedniom jego krytyków radząc sobie bardzo dobrze. W lutym zdecydował się jednak na rozwiązanie umowy ze swoim klubem i przenosiny do Kazachstanu. W Tobole dobra passa się skończyła. Gikiewicz jak dotąd wystąpił w 11 meczach, w których ani razu nie wpisał się na listę strzelców. Jego jedynym osiągnięciem jest jak dotąd jedna asysta. Po szesnastu kolejkach sezonu (w Kazachstanie gra się systemem wiosna-jesień) Toboł zajmuje zaledwie dziewiąte miejsce w dwunastozespołowej lidze.

Konrad Hajdamowicz (FCU Gerersdorf/Ebersdorf, Austria, ?-15) - były napastnik Śląska przed sezonem przeszedł ze Ślęzy Wrocław do drużyny FCU Gerersdorf/Ebersdorf występującej w 2. Klasse Alpenvorland. Instynktu strzeleckiego nie zatracił - zdobył w rozgrywkach piętnaście goli, a jego zespół zajął czwarte miejsce.

Mateusz Jaskólski (FCU Gerersdorf/Ebersdorf, Austria, ?-5) - gra w tym samym zespole co Hajdamowicz. Sezon zakończył z pięcioma trafieniami.

Marcin Kowalczyk (Wołga Niżny Nowogród, Rosja, 21-2) - odchodził ze Śląska w atmosferze skandalu. Jak na tym wyszedł? Finansowo na pewno dobrze, sportowo już niekoniecznie. Jego Wołga Niżny Nowogród zajęła zaledwie piętnaste miejsce i spadła z rosyjskiej ekstraklasy. Podczas pobytu w Rosji Kowalczyk po dłuższej przerwie wrócił do reprezentacji i tak jak Ćwielong wystąpił w towarzyskim spotkaniu z Irlandią.

Paweł Kudyba (FSV Rot-Weiß Alsleben, Niemcy, 27-18) - syn wybitnego przed laty napastnika Śląska Janusza występuje w zespole z Landesklasse 3 okręgu Sachsen-Anhalt. Paweł tak jak ojciec gra w ataku. W obecnym sezonie zdobył osiemnaście goli w 27 meczach.

Tomasz Kuszczak (Brighton & Hove Albion FC, Anglia, 43-0) - wychowanek Śląska był o krok od awansu do Premier League, jednak jego klub odpadł z barażów z Derby County, a polski bramkarz zapisał na swoim koncie samobójczego gola. Po nieudanych barażach Kuszczak odszedł z Brighton.

Eric Mouloungui (bez klubu) - po odejściu ze Śląska przestał grać nawet w reprezentacji Gabonu. Zimą próbował przekonać do siebie trenera pierwszoligowej Wisły Płock, ale Nafciarze ostatecznie zrezygnowali z jego usług.

Waldemar Sobota (Club Brugge, Belgia, 34-6) - to był pierwszy sezon Soboty poza Polską. Jego Club Brugge do końca liczyło się w walce o mistrzostwo, ostatecznie jednak niedawny rywal Śląska w eliminacjach do Ligi Europejskiej zajął trzecie miejsce. Sobota zdobył w ligowych meczach sześć goli oraz zaliczył pięć asyst. Dla urodzonego w Schodniej piłkarza to czwarty sezon z rzędu zakończony na podium. W tracie pobytu w Brugii rozegrał osiem spotkań w reprezentacji Polski, w których zdobył jedną bramkę.

Vuk Sotirović (Javor Ivanjica, Serbia, 8-4/Novi Pazar, Serbia, 5-1) - sezon 2013/14 niepokorny Serb spędził w dwóch klubach. Jesienią występował w Javorze Ivanjica, zimą przeniósł się do zespołu Novi Pazar. Z jednej strony nie był to dobry ruch - w nowej drużynie grał zdecydowanie mniej, z drugiej jednak w ostatniej chwili Sotirović uciekł spod topora, gdyż Javor Ivanjica spadł z serbskiej ekstraklasy, zaś Novi Pazar zajął w niej ósme miejsce.

Ivo Vazgeč (IF Brommapojkarna, Szwecja) - były bramkarz Śląska przed rokiem usiłował załapać się do Cracovii. Nic z tego nie wyszło i zamiast do Polski, trafiło szwedzkiej ekstraklasy. Sezon 2013 (w Szwecji gra się systemem wiosna-jesień) jego drużyna Brommapojkarna zajęła ostatnie bezpieczne miejsce w lidze. Po 12 kolejkach obecnego sezonu zespół Vazgecza jest ostatni. Mający bośniackie korzenie Szwed wystąpił we wszystkich meczach, wpuszczając aż 24 gole.

Johan Voskamp (Sparta Rotterdam, Holandia, 25-13) - po powrocie w rodzinne strony odzyskał skuteczność. Może nie zdobywa bramek seriami jak przed transferem do Śląska, jednak średnio jedno trafienie co drugi mecz musi robić wrażenie. Jego Sparta Rotterdam miała ogromną szansę na awans do holenderskiej Eredivisie, jednak w decydującym barażu uległa FC Dodrecht.

Ljubisa Vukelja (Proleter Nowy Sad, Serbia, 11-3) - zimą trafił do zespołu ze swojej rodzinnej miejscowości. W barwach serbskiego drugoligowca strzelił trzy gole w jedenastu występach, a jego zespół kończył sezon na dziewiątym miejscu.

Marcin Wasilewski (Leicester City, Anglia, 35-0) - co nie udało się Kuszczakowi, wyszło Wasilewskiemu. Były obrońca Śląska walnie przyczynił się do awansu do Premier League i w nagrodę otrzymał nowy, roczny kontrakt.

Krzysztof Żukowski (FC Zlin, Czechy, 1-0) - zimą odszedł ze Śląska i trafił do czeskiego drugoligowca. Zadebiutował dopiero w ostatniej kolejce i był to jego pierwszy ligowy występ od trzech lat!



Najnowsze aktualności:

Marek Jakóbczak nie żyje
Adam Samiec na testach w Śląsku
Ryszard Tarasiewicz trenerem Korony
Jarosław Fojut opuścił Tromso IL
Tak grali byli piłkarze Śląska za granicą
Michał Ilków-Gołąb na dłużej w Chrobrym
Byli piłkarze Śląska odchodzą z Arki
Mateusz Cetnarski w Cracovii
Janusz Gancarczyk odszedł z GKS-u Katowice
Marek Wasiluk w Jagiellonii Białystok
Miedź Legnica rezygnuje z Krzysztofa Wołczka
Dawid Abramowicz odchodzi z Wisły Płock
Awans Więzika, spadek Menzela i Skrzypczaka
Byli Ślązacy opuszczają I ligę
Kolejny występ Dalibora Stevanovicia dla Słowenii
Byli piłkarze Śląska zagrali w kadrze
Czterech piłkarzy odchodzi ze Śląska Wrocław
Występ Dalibora Stevanovicia w reprezentacji Słowenii
Adam Kokoszka zagra w Izraelu
Idzik i Pałaszewski z profesjonalnymi kontraktami
Jakub Wrąbel zagrał w sparingu reprezentacji Polski
Debiut Krzysztofa Żukowskiego w FC Zlín
Oded Gavish odchodzi ze Śląska Wrocław
Ryszard Tarasiewicz odszedł z Zawiszy
Antoni Łukasiewicz odchodzi z Górnika
Krzysztof Ostrowski zostaje w Śląsku na kolejny rok
Śląsk przedłużył kontrakt z Kamilem Dankowskim
Kontrakt z Lukasem Droppą przedłużony
Karol Angielski nowym piłkarzem Śląska Wrocław
Gancarczyk i Danielak sprawdzani przez Śląsk
Dalibor Stevanović sprawdzi formę Messiego
Jakub Wrąbel ponownie w reprezentacji Polski
Byli Ślązacy awansują, spadają i wygrywają ligę
Maciej Wilusz piłkarzem Lecha
Marcin Wasilewski na dłużej w Leicester City
Kolejny występ Kamila Dankowskiego w reprezentacji
Wychowanek Śląska zagrał w reprezentacji Polski
Kamil Dankowski wystąpił w reprezentacji U-18
W Lubinie nadal rządzi opcja wrocławska
Marcin Kowalczyk spadł z rosyjskiej ekstraklasy